Na insta od niedawna tak naprawdę, spodobała mi się prostota tego założenia - jedno najlepsze zdjęcie, minimum słów a pamiątka jest. Ale mam nadzieję powrócić tutaj... Pozdrawiam.
Nie trenują ale bardzo by chciały, więc od nowego roku szkolnego coś muszę znaleźć dla nich. Dziękuję za miłe słowa, przygody są ale oczywiście to co widać to tylko te najlepsze chwile łapane w kadrze. Są też i te mniej ciekawe, nudne, nerwowe, nie takie... nawet całkiem ich sporo ;)
Przy takim "domowym przedszkolu" to chyba normalne ;)Nie może być zawsze kolorowo, bo wtedy nie doceniamy tych właśnie fajnych chwil. Super, że tak o nich dbacie. Muszę zapisać się do nich na jakieś lekcje, bo to stanie na rękach rewelacja :D Zawsze mnie zadziwia, jak takie maluchy (Twoje dzieci już duże, ale takie np. dwulatki, ledwo odrośnięte od ziemi) szybko się uczą. Nie ma dla nich rzeczy niemożliwych, nie ma w nich żadnego strachu. Taka dziecięca odwaga to coś, czego brakuje w dorosłym życiu i co nas blokuje.
Ale piękne wakacyjne zdjęcia...aż się rozmarzyłam, nasz wyjazd za tydzień mam nadzieję że też będzie taki wspaniały, pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji, na pewno będą wspaniałe!
Usuńaaaa na to nie wpadłam że na instagramie jesteście :-) super że u Was ok :-) odpoczywajcie zatem, zwiedzajcie itp.
OdpowiedzUsuńNa insta od niedawna tak naprawdę, spodobała mi się prostota tego założenia - jedno najlepsze zdjęcie, minimum słów a pamiątka jest. Ale mam nadzieję powrócić tutaj... Pozdrawiam.
UsuńWow, ale wakacje! Czy dziewczyny trenują jakąś akrobatykę? Zazdroszczę Waszym dzieciakom takich przygód.
OdpowiedzUsuńNie trenują ale bardzo by chciały, więc od nowego roku szkolnego coś muszę znaleźć dla nich. Dziękuję za miłe słowa, przygody są ale oczywiście to co widać to tylko te najlepsze chwile łapane w kadrze. Są też i te mniej ciekawe, nudne, nerwowe, nie takie... nawet całkiem ich sporo ;)
UsuńPrzy takim "domowym przedszkolu" to chyba normalne ;)Nie może być zawsze kolorowo, bo wtedy nie doceniamy tych właśnie fajnych chwil. Super, że tak o nich dbacie. Muszę zapisać się do nich na jakieś lekcje, bo to stanie na rękach rewelacja :D Zawsze mnie zadziwia, jak takie maluchy (Twoje dzieci już duże, ale takie np. dwulatki, ledwo odrośnięte od ziemi) szybko się uczą. Nie ma dla nich rzeczy niemożliwych, nie ma w nich żadnego strachu. Taka dziecięca odwaga to coś, czego brakuje w dorosłym życiu i co nas blokuje.
UsuńSledze na IG i podziwiam. Jak zawsze jestescie tacy fajni i pozytywni:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńślicznie dziękujemy.
UsuńPozazdrościć :) Kwiatki w kaloszach wymiatają :D
OdpowiedzUsuńKwiatki w kaloszach są w Malinowym Aniele, ulubionej restauracji niedaleko nas. ślicznie wyglądają.
Usuń