niedziela, 25 września 2016

Migawki z Toskanii


 







Wróciliśmy z przepięknej Toskanii kilka godzin temu i powoli oswajam jesienne temperatury krakowskie. W wyziębionym domu włączyłam ogrzewanie, otuliłam się kocem i usiadłam z laptopem, by przejrzeć zdjęcia. Basen, leżak, palmy, upał... tak było jeszcze wczoraj. A od jutra powrót do rzeczywistości.

I dochodzę do wniosku, że moglibyśmy z mężem i dziećmi prowadzić życie rentierów przez cały rok szkolny ;) Tak fajnie było nam na tych wrześniowych wagarach: rano przez kilka krótkich godzin szkoła domowa, dzieciaki przerabiały to, co ustaliły z nauczycielami przed wyjazdem, potem już tylko przyjemności: zwiedzanie, wygrzewanie się na basenie.... Ech, to jest życie!

W Toskanii na nowo się zakochałam. Nie byłam tam od blisko dwudziestu lat i czuję, że wszystko muszę odkrywać na nowo. Z dziećmi ma to też inny urok, naturalnie. Następna przerwa na pewno nie będzie tak długa :)



7 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia, wyprawa ekstra. Cudowne kapelusze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje. Kapelusze rzeczywiscie swietnie wygladaja na dziewczynkach.

      Usuń
  2. Piekne zdjecia! My tez bylismy we w Wloszech w te wakacje ale w lipcu i bylo zdecydowanie za goraco. Mysle ze poczatek wrzesnia to najlepszy czas na zwiedzanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Temperatury udaly sie nam idealnie. Byly dni z 28 stopniami - w te dni lezelismy na plazy lub basenie, i byly dni z 20 stopniami - idealne na zwiedzanie i lekka kurteczke jak widac na zdjeciach.

      Usuń
  3. Zdjecia super! Ale kapelusze rewelacja! Gdzie je kupilas???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prezent od babci, mojej tesciowej. Wypatrzyla je w... Tesco!:)

      Usuń
  4. Niesamowite zdjęcia :) Naładowaliście akumulatory!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...