poniedziałek, 3 czerwca 2013

Powroty są najlepsze ;)


Już w domu. Na miejsce dotarliśmy o trzeciej w nocy po blisko dwudziestu godzinach spędzonych w podróży z Insbrucka do Krakowa. Pokonanie stukilometrowego odcinka w Austrii i Niemczech zajęło nam siedem godzin. Lokalna, niemała powódź spowodowała, że woda w wielu miejscach przelewała się przez autostradę a korek przed Salzburgiem sięgał 100 km. Autostradę zamknięto. Tysiące aut (wśród nich nasze) próbowało przebić się wiejskimi dróżkami, co chwilę napotykając na zalane miasteczka, rwące rzeki i pozamykane drogi. Masakra dla nas, dzieciaki za to zachwycone - nareszcie jakaś przygoda wakacyjna! Już wiem, o czym będzie opowiadał dziś Kuba w szkole :)

Pod drzwiami domu, w środku nocy, czekała na nas niespodzianka. Kartka "Witajcie w domku" przyczepiona do torby z domowym bochnem chleba, garem bigosu, jasnym pełnym i czekoladą milką ;) Tacy sąsiedzi się jeszcze zdarzają!

A w ramach wspomnień powakacyjnych, dziś Port Grimaud. Miasto, do którego chcę kiedyś wrócić. Niewykluczone, że to idealnie rysujące się chmurki na niebie i przepiękna pogoda tego dnia naszej podróży sprawiły, że akurat w tej mieścinie Lazurowego Wybrzeża się zakochaliśmy. Ale jeśli kiedykolwiek wybierzecie się na Côte d’Azur, zajrzyjcie właśnie tam, do Port Grimaud, niedaleko St. Tropez (i w sumie lepiej tam niż do zatłoczonego i 'zakopiańskiego' St. Tropez). Warto.






























13 komentarzy:

  1. Kapitalne miejsce!!!! Oglądam Waszą relację z podróży i zachwycam się każdym kadrem!!!
    Serdecznie pozdrawiam.
    Sylwia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiekne zdjecia i super wakacje! My sami jestestemy zwolennikami objazdowej formy odpoczynku. Wyglada na to, ze naprawde sporo zobaczyliscie, co z malymi w sumie dziecmi jest sporym wyczynem. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też już chce wakacji!!!!
    Śliczne zdjęcia i niesamowite wspomnienia

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa wycieczka:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajnie:) I jaka ładne pogoda;) szczególnie z tym, co mamy chwilowo za oknem;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale pięknie! Masakra, Lazurowe, to moje marzenie z dzieciństwa :) Jednak teraz na pierwszy rzut stawiam Włochy, potem koniecznie wybierzemy się Waszym szlakiem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę się zapytać, zdjęcia śliczne - jaki model aparatu ? ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Canon EOS 5D Mark II, na zdjęciach powyżej większość z obiektywem telefoto Canon 70-300mm f/4-5.6, kilka z Canon EF 50mm f/1.4 oraz Canon EF 35mm f/1.4 L.

      Usuń
    2. dziękuję bardzo :)
      oprócz sprzętu masz niesamowity zmysł do robienia zdjęć
      pozdrowienia dla Was

      Usuń
  8. relacja zdjeciowa suppper, w przyszlosci,jesli zdarzy Wam sie korek w okolicach monachium, zapraszamy do nas.
    pozdrawiam
    michaan

    OdpowiedzUsuń
  9. zdjęcia przeliczne!!!
    -a jakiej firmy jest ten śliczny kapelusik który ma na sobie modelka?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kapelusz jest z USA z Gymboree z kolekcji zeszłowiosennej. Sprawdzałam przed chwilą na stronie ale już go nie znalazłam. Są za to inne cudeńka :) http://search.gymboree.com/search?p=Q&lbc=gymboree&uid=431993326&ts=custom&w=hat&isort=score&method=and&view=grid&cnt=108&env=&debug=&loggedin=N

      Usuń
  10. Kochana Francja :) Piękne zdjęcia :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...