W 2013 była
Praga, jest Wiedeń i Bratysława na Wielkanoc 2014. Za rok chcielibyśmy
dotrzeć do Budapesztu, za dwa lata do Berlina. Jak dobrze pójdzie i jak
zdrowie dopisze :) Obejrzymy sobie, jak sąsiedzi celebrują (lub nie
celebrują) Wielkanoc.
Dzisiaj
rano, w pierwsze święto, dotarłam na hotelową siłownię na wiadomości o 7
rano a tam w telewizorni ani słowa o święcie aż do dziewiątej,
dziesiątej pozycji w rankingu wiadomości z kraju. Jakże inaczej wygląda
to w polskich wiadomościach, prawda ;)
Fajnie, że tak jezdzicie i spędzacie w inny sposób święta. Ja może i bym też tak chciała wyjeżdżać niw myśleć i sprzątaniu, gotowaniu itp... Ale mój mąż jest typem " spędzam święta z rodzina w domu"
OdpowiedzUsuńDziś tak sobie rano pomyślałam - klęska nie dała dawno nic do poigladania ani czytania. Chodzę i co? Jest pod ;)
Dzieciaki cudne :)
a ja pomyślałam były święta pewnie jest wpis ! ha !
OdpowiedzUsuńmówicie mi jasnowidzko !
fajnie że macie możliwości podróżowania
pozdrawiam
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!