wtorek, 30 września 2014

Baton

Jadąc na wakacje parę dni temu pomyślałam, że po powrocie muszę Mu zrobić więcej zdjęć a nie ciągle tylko te koty... Nie zdążyłam. Baton odszedł we śnie, spokojnie i bezproblemowo. Jak to zwykle On. Mój mądry, kochany przyjaciel. 

Wczoraj zrobiliśmy Mu pogrzeb, dzieciaki narysowały laurki, zebraliśmy kwiaty z naszego ogrodu i położyliśmy na grobie. A ja co spojrzę na Jego zdjęcie, ryczę jak bóbr. Kochane psisko, nic i nikt Go nie zastąpi. Przeżył z nami tak wiele a i tak mam wrażenie, że odszedł przedwcześnie. Dokładnie dziewięć miesięcy po tym, jak pojawił się w naszym domu Baton, urodził się ... Kubuś. To było trochę tak, jak z adopcja dziecka u par, które bezskutecznie próbują zajść w ciążę a kiedy po adopcji sobie odpuszczą, często okazuje się, że kobieta jest w ciąży...

U nas było podobnie. Dzięki słoneczności, jaką wniósł w nasze życie Baton wczesną wiosną 2005 roku, wyszłam z czarnej dziury, w jaką wpadłam na blisko rok po poronieniu pierwszej ciąży, traumie związanej ze stratą dziecka i niskiej samoocenie stąd wynikającej. Właściwie to kochane psisko powinniśmy byli nazwać "Bocian", nie "Baton" :)  

We're going to miss you, Buddy!
(2004-2014)























12 komentarzy:

  1. Zwierzaki to niesamowici przyjaciele. I mimo iż serce krwawi gdy odchodzą chwile z nimi są bezcenne i niezapomniane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyję :( Mój psiak ma 11 lat i nie umiem sobie wyobrazić jak to będzie kiedy jego zabraknie :(((

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozumiem i współczuję :( Dwa lata temu odszedł mój pies. Do dzisiaj serce we mnie płacze na każdą myśl o nim.

    OdpowiedzUsuń
  4. współczuję ;-( jedna moja psica też przeżyła tylko 10 lat, druga 13. wiele łez wylałam po Nich...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi przykro. Faktycznie wcześnie, ale chociaż nie cierpiał... Też nie mogę wyobrazić sobie życia bez mojego psa, któremu zbliża się 8.

    OdpowiedzUsuń
  6. sciskam Was w smutku po psie.moje kochane psisko z ktorym sie wychowalam odeszlo 3 lata temu a ja dalej patrze na jego zdjecia ze lzami w oczach.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi przykro:(
    u sąsiadów naprzeciwko był taki sam, od 3 tygodni go nie widzę, aż się boję zapytać:( był w zbliżonym do Batona wieku...

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana, bardzo mi przykro i rozumiem Wasz bol. Baton byl kochany, tak wiele z Wami przeszedl. Sami mamy psiaka i juz kiedys zdarzylo mi sie uronic lze, bo wyobrazilam sobie, ze kiedys nadejdzie dzien kiedy nasza suczka od nas odejdzie. Ma 7 lat. Przykre to choc nieuniknione. Duze rasy zyja srednio krocej niz te male i german shepherd wlasnie srednio 10 lat. Sciskam Cie mocno. PS Czy zdazyliscie z wakacji czy to sie stalo podczas gdy Was nie bylo?

    OdpowiedzUsuń
  9. Współczuję straty czworonożnego przyjaciela!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję, dziewczyny. Ciągle nie mogę się pogodzić z tym, że Go nie ma. Miski i posłanie nadal są, jak były. Obroża czeka i stosik wyprasowanych apaszek na różne pory roku :) Czekam, aż wróci. Po przyjeździe do domu ciągle mam odruch, żeby Go szybko wypuścić do ogrodu na siku. Pusto i cicho w tym domu, koty są ale bez Batona to już nie ten sam dom...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ktoś by pomyślał - przecież to tylko pies. Ale tam nie jest, pies to najwierniejszy przyjaciel człowieka. Kiedy odeszła Nasza Bella to wyłam jak szalona, później jeszcze długo ją wołałam, ale ona juz nigdy nie przyszła

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...