czwartek, 12 czerwca 2014

A w ogródeczku gęsto, coraz gęściej...














26 komentarzy:

  1. Ale macie PIĘKNY OGRÓD!!!!! zazdroszczę bo my mieszkamy w bloku i mamy jedynie kwiatki na balkonie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Kochana :) To dobrze, że macie już kwiatki na balkonie. Jak dziewczyny podrosną to posadzą sobie truskawki pnące, jakieś roślinki i zagęści się jeszcze bardziej. A ogród macie piękny u rodziców, pamiętam ze zdjęć z grila. Pięknie tam.

      Usuń
  2. Pieknie:)))) Juz dawno stwierdzilam, ze jakos to wszystko piekniej rosnie u Was. Prawda jest taka, ze jakies 10% po kazdej zimie pada i marnieje, musimy je zastepowac nowymi. Do tego dochodza zajace i wiewiorki. Jak to mowi D, organizuja sobie w naszym ogrodzie "bufet" i sie tu stoluja. Niektore rosliny nie maja u nas racji bytu, bo od razu dobiera sie do nich miejscowa fauna i albo oskubia liscie i kwiaty albo wygrzebia cebulki (tulipanow miec nie mozemy!!!) Rece opadaja. Jestes mistrzynia kochana, pieknie to wszystko zaplanowalas i rozmiescilas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkacie blisko parku, że macie tyle wiewiórek? Nasz stary dom pod Milwaukee obejmował działką teren rezerwatu, nie mogliśmy tam nic zmieniać (podmoknięty busz) ale fajnie było mieć z tyłu domu taki lasek. Tylko że z tego lasku też przychodziły kuny, wiewiórki, raz była nawet sarenka, i właściwie tak jak piszesz, nie było sensu niczego sadzić. Z przodu domu mieliśmy kilka drzew i parę krzewów a reszta to trawa. Ale to też miało swój urok. Na Twoich zdjęciach na FB wszystko wygląda przepięknie!

      Usuń
    2. Tak, niestety, lub stety mieszkamy blisko tzw reservation area:))) Fajnie na spacer tam pojsc z psem lub wyskoczyc na rower ale nasz ogrod za to na tym traci. Nie mozna miec wszystkiego;)))) Ktorejs wiosny mielismy nawet mlode zajaczki na naszym terenie (pod tuja), przez co nie moglismy psa wypuszczac samopos do ogrodu. W tym roku widzialam sporo odwiedzajacych nas malych zajaczkow, urodzonych jednak w innym ogrodzie. Kiedys zawital do nas opos, nagminne sa szopy, skunsky, zajace i wiewiorki.

      Usuń
  3. przecudnie, sama o niego dbasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, sama nie. Jak widać na ostatnim zdjęciu - mam pomocników :)
      Dziękuję.

      Usuń
    2. ahhhh tacy pomocnicy to skarb!!!

      Usuń
  4. Kot i ogród fantastyczne ! Przeprowadzam się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na kawkę w ogrodzie. Robi się właśnie zadaszenie tarasu, więc będzie jeszcze przyjemniej :)

      Usuń
  5. Mi by wystarczyło mieszkać za płotem;) Jakoś sama zupełnie nie mam melodii na prace ogrodowe, a szkoda, bo, jak u Was widać, efekty są wspaniałe!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za płotem jeszcze piękniej u naszych sąsiadów. A z melodią na ogród, to może się pojawi? Moi rodzice mieli olbrzymi, zadbany ogród warzywny, było tam wszystko, tylko trzeba było to pielęgnować. Pamiętam więc wieczne pielenie grządek, kopanie ogródka szpadlem i przesypywanie obornikiem, stawianie oranżerii, pamiętam też na szczęście buszowanie w truskawkach, porzeczkach, rzodkiewce, grządkach z groszkiem, itd. Ale potem długo odrzucało mnie na myśl o ogrodzie i ilości pracy, jaką trzeba w niego włożyć. Aż w końcu załapałam bakcyla, na razie na ogród ozdobny ale z czasem pewnie przyjdzie czas na własne warzywka, tylko nie wiem już gdzie...

      Usuń
  6. PRZEpiękny ogród :)) Aż miło popatrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  7. Gęsto i jak kolorowo. Ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gęsto, aż za gęsto :) Chyba znowu zabiorę dzieciom kawałek trawnika na kolejną rabatę... :)

      Usuń
  8. Jak pięknieee! I znowu będę bujać w obłokach...

    OdpowiedzUsuń
  9. trojaczkowa_mamusia13 czerwca 2014 22:01

    pięknie! grzeszę, bo zazdroszczę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też grzeszę zazdroszcząc innym przestrzeni (której u nas brakuje) i pięknie zaaranżowanych ogrodów, także nic co ludzkie.... :)

      Usuń
  10. PIĘKNIE!Nie mogę się napatrzeć:)Dałaś mi motywację, trzeba zacząć działać na małej ale własnej przestrzeni.
    PS. Dziewczynki są już takie duże, kiedy One tak urosły?:)...Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy idę okryć dzieci kołderką w środku nocy nieustannie dziwi mnie długa Karolina, długa Gabrysia i jakiś taki dłuuugi Filip zajmujący większą długość łóżka. Widzę w Nich ciągle dwulatków, inni widzą już duże dzieci...

      Usuń
  11. JEST PIĘKNIE.Moje Marzenie mieć taki dom i ogród.Niestety ale pewnie się nie spełni!!!!Napatrzeć się nie mogę.A pomocnicy super.

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam,

    chcialabym napisac ze śledzę Pani bloga od bardzo bradzo dawna. Zafascynowana ciązami trojaczymi (marząc o gromadce dzieci) napotkałam Pani bloga w czelusciach internetu, piekne zdjecia i szczesliwa rodzina. Z utęsknieniem czekałam aż w moim domu pojawi sie chociaż mała iskierka tego ze i ja zaznam troche szczescia bycia mamą (mam nadzieje że moje coroczne życzenie choinkowe w tym roku sie spelni) Tak sobie uswiadomilam ze Jestescie juz tacy "duzi" a ja pamietam jak ogladalam zdjecia trojakow bobasów ;) Podziwiam za wytrwałość i cierpliwość przy takie gromadzie

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Serdecznie pozdrawiam i życzę spełnienia marzenia jak najszybciej! Trzymamy kciuki.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...