Mam tylko kilka zdjęć siebie z wózkami obłożonymi dziećmi. Choć pomykałam tak codziennie, latami, Matka Wózkowa w wydaniu maxi.
Tych kilka zdjęć dobitnie sumuje moje życie, matka z wózkiem [wózkami], 'Królowa Balu', prawie jak u Prof. Mikołejki, choć przecież jakże inaczej niż tam. Wśród dzieci, dla dzieci, stadnie, lecz jednak z książką i nie w natarciu. Lekko [dosłownie] nie jest, ale za to jak fajnie :) Dorodna ze mnie była wózkowa.
wow :-) a ja się czasem głupia z jednym pojedynczym wózkiem umęczę...
OdpowiedzUsuńRespekt !
OdpowiedzUsuńO SKUBANA!!! Respect:)
OdpowiedzUsuńPS. A ja czasem narzekałam, że z bliźniaczym mi ciężko pod górkę...co za wstyd;)
o matko ale wstyd mi, ze nieraz mi było ciężko tylko z bliźniaczym brrr
OdpowiedzUsuńu nas nipper double 360 sprawdził się idealnie widzę, że mieliście podobny
One word: RESPECT!
OdpowiedzUsuńA mi czasami jest ciężko z Mrówkami... podziwiam:) Możesz mi powiedzieć czy w wózku joggingowym jest więcej miejsca niż w takim normalnym "jeden obok drugiego"? bo nasz się zepsuł i poszukuję odpowiedniego:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest więcej miejsca w wózku joggingowym. Niestety powoduje to też, że taki wózek jest też sporo większy od zwykłej spacerówki, nawet podwójnej. Te, które my mieliśmy nie zmieściłyby się do zwykłego bagażnika samochodu sedana. Polecam modele z ruchomym przednim kołem, łatwiej manewrować.
UsuńSuper fotki i nieźle obładowana mamusia ;-) musi być wesoło przy takiej gromadce i to dzieci w jednym wieku bynajmniej tej trójeczki :) Ja również podziwiam, bo jak to pchać dwa i to podwójne wózki :) tosz to szok :)
OdpowiedzUsuńKAPITALNIE :) , taka mama to zuch.
OdpowiedzUsuńA.
Mając ostatnie chwile przed powrotem do pracy po macierzyńskim (brrrrrrrr!!1 ależ chętnie zostałabym w domku....) zerkam sobie jeszcze na archiwalne posty..... Bo mam Twojego bloga przeczytanego 'od deski do deski" :-))) ale lubię sobie powracać do wcześniejszych ..... Już Ci kiedys pisałam, że NAUCZYŁAŚ MNIE CELEBROWAĆ każdą chwilkę z dzieckiem..... I to jest Twój baaaardzo dobry uczynek :-))))
OdpowiedzUsuńDzis oglądając Mamę Wózkową - musze napisać WIELKI SZACUN!!!!! Za organizację, uśmiech na twarzy (u mnie przy jednym nosidełku czasami leje sie pot po plecach :-)))) i za to wielkie serducho!!!! Zdjęcia są prześwietną pamiątką, no a juz na ulicy to musiałas wzbudzać podziw!!!! Super. naprawdę super!!!! Pozdrawiam - Monika