środa, 31 października 2012

Zlot czarownic, wiedźm i czarnoksiężników


Był też kardynał z dziewczyną, obrodziło w super-bohaterów, wypatrzyłam czarne charaktery filmowe, księżniczki, mumie, biedronki. I choć Halloween to nie moja para kaloszy, okazja do przebrania się za Carmen i spotkania w doborowym towarzystwie na przyjęciu w tym polsko-szkockim, ciepłym domu, okazała się bardzo kusząca :)  












 









10 komentarzy:

  1. Jejciu, też bym się przebrała i powędrowała z rodzinką na taką imprezkę... super!!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, pięknie, bajecznie...niczym z amerykańskiego (szkockiego;)?!) filmu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd masz takiego pięknego Lorda Vadera??? Ci których widziałam to jacyś niedorobieni byli, a Michał chciałby być albo Lordem Vaderem, albo Supermenem, czekam na jego decyzję ale już się rozglądam za strojem na bal styczniowy
    pozdrawiam
    Kika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maskę kupiłam w "toys for boys" (w Krakowie jest np. w Galerii Krakowskiej na parterze), strój wypożyczyłam gotowy z wypożyczalni (jeśli jesteś z Krakowa to na piętrze w centrum handlowym Simply na Mackiewicza).

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...