Dawno, dawno temu, za lasami, za górami, prowadziłam blog emigracyjny
sAmeryki. Blog już nie działa w sieci, na komputerze mam jednak
zachowane stare html-e dla potomności. I dla przytomności, jak się
okazuje.
Odkopałam przypadkowo na starym dysku i ot, co sobie wtedy
wykrakałam, naiwna. Że mi w ojczyźnie samochodu nie ukradną, domu nie
obrabują, o podatkach i państwie też coś tam było, hehe.
Normalnie aż strach do pociągu teraz wsiąść…
~Sabik pisze:
OdpowiedzUsuń10 Luty 2012 o 15:04
Miło oglądać takie cudne dzieciaki…rozejrzałam się chwilkę u Was:-) pozdrawiaam!!!
Odpowiedz
~Iza pisze:
29 Styczeń 2012 o 11:33
To straszne co Was spotkało i przerażające jest to co się dzieje. Aż trudno w to uwierzyc. Ostatni głośno o i jestem porwaniach dzieci przerazona. Strach do marketu z dziećmi jechać. Wiem, ze nie można popadać w paranoje, ale przyznam, ze się boję. Każdy rodzic chce zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom.
Przykro mi ze takie coś spotkało.
Pozdrawiam serdecznie!
Iza
Odpowiedz
~B. pisze:
28 Styczeń 2012 o 21:25
Kochana jak ja przeczytałam, że gość 21 letni chciał „ukarść świnie” na wsi i je bardzo skrzywdził, bo policja na szczęście była w porę!! – no masakra w głowie się nie mieści.
Odpowiedz
~Monika pisze:
27 Styczeń 2012 o 17:34
Kochana, to juz na poczatku 2008 wiedzieliscie, ze wracacie? I to do Krakowa? Jestem pod wrazeniem, bo w koncu troche czasu minelo zanim sie ten powrot Wam zmaterializowal. Jeju, przeciez to Trojaczkow jeszcze nie bylo! Podziwiam Ciebie/Was za to, ze wszystko zaplanowaliscie, zapieliscie na ostatni guzik, ze nie zwariowaliscie czekajac na koniec tej „podrozy”. A co do tego postu, to ja bym sie nie przejmowala. Tak wyszlo z ta kradzieza, zwykly traf, przypadek. Pociagami ludzie jezdza, sama jechalam wlasnie do Krakowa w 2010 i bylo ok. Nie mozesz tak na to patrzec. I mialas racje, ze w Polsce nie wszystko jest do kitu:)) Pozdrawiam.
Odpowiedz