Kraków jest miastem wielokulturowym nie tylko dzięki turystom
zjeżdżającym tu ze świata. Wśród naszych przyjaciół i znajomych mamy
przedstawicieli kilku narodowości. Ludzi, którzy mieszkają w Krakowie
od wielu, wielu lat, ale także takich, którzy goszczą tu od niedawna lub
jedynie chwilowo – na kilkumiesięcznym kontrakcie, na dłuższych
wakacjach, na emeryturze. Przy okazji pozdrawiam.
Poznajemy się w różnych okolicznościach przyrody, najczęściej jednak
przez… dzieci. W przedszkolu, na zajęciach dla maluchów, na placu zabaw,
na kawie. I czym nas więcej, tym bardziej uświadamiam sobie, że o ile w
Krakowie dla dzieci dzieje się wiele, o tyle w sieci mało pisze się o
tym po angielsku.
A wydaje mi się, że jest dla kogo.
I zamiast wysyłać kolejnego maila po angielsku do nowoprzyjezdnych
koleżanek pomyślałam, że napiszę coś [całkiem subiektywnie] w sieci o
miejscach dla dzieciaków, w których bywamy i które lubimy. Bo ciągle
gdzieś nas nosi, czemu nie zebrać tego w jednym miejscu, może komuś się
przyda.
A że aparat to po dzieciach moje drugie hobby, będzie oczywiście
fotograficznie. Ja sama zanim się gdzieś wybiorę lubię „zobaczyć” jak
tam jest. Żeby nie jechać w ciemno. Zdjęcia wiele mówią, jak duże jest
pomieszczenie, czy zabrać kapcie bo nie ma wykładziny, itp. itd.
Bloga dopiero co zaczęłam, więc na razie pustki ale będzie więcej. Obiecuję i zapraszam: http://krakow-kids.blogspot.com
I uprzejmie proszę o pomysły, wiem, że np. przydałoby się dodać info o
tym, jak dojechać komunikacją miejską ale z tym, przyznaję, u mnie na
bakier. Nie korzystamy. Może ktoś by coś mógł?
~kamanka pisze:
OdpowiedzUsuń19 Styczeń 2012 o 22:38
fajny pomysl popieram calkowicie. My zladowalismy niedaleko Jaroslawia tak ze do Krakowa daleko ale planujemy wycieczke:))
ps. Po wielu latach w Stanach to jednak jest szok wrocilc do domu, na razie sie przyzwyczjamy. Tez mialas wrazenie ze tu wszystko jest minejsze?
pozdrawiam
Odpowiedz
~B. pisze:
17 Styczeń 2012 o 19:03
http://krististrio.blogspot.com/, a tu znalazam blog równiez o Trojaczkach:) Pozdrawiam!
Odpowiedz
~K pisze:
18 Styczeń 2012 o 15:47
Dziekuje za link. Tam sa trojaczki plus jeden i plus jeszcze jeden :)
Odpowiedz
~Joaśka pisze:
16 Styczeń 2012 o 07:44
Wow ! Świetny pomysł, jako że jestem Krakuską od zawsze to chętnie będę podpatrywać, bo mam 2 latkę na stanie :)
Chętnie służę pomocą jeśli chodzi o komunikację miejską!
Odpowiedz
~K pisze:
13 Styczeń 2012 o 11:30
Dziękuję za wsparcie, dziewczyny :) Aleksjana, Market i Main występują naprzemiennie, w obiegu występują obie nazwy. Pozdrawiam.
Odpowiedz
Anik pisze:
12 Styczeń 2012 o 09:17
Świetny pomysł :) W Krakowie mieszkałam całe życie i tęsknię…i za każdym razem gdy wracam widze ile się zminiło, ile nowych miejsc! A że Gluś urodził się na Wyspie to z krakowskimi miejscami „family friendly” nie jestem na bieżąco :) Bardzo mi sie przyda taki blog ;)
Odpowiedz
Aleksjana pisze:
11 Styczeń 2012 o 21:40
Świetny pomysł !!! Naprawdę : ) Sama mam kilka koleżanek poza granicami kraju … kontynentu , które nie były w Krakowie / ba , w Polsce / od 10-15 lat …., a teraz chętnie by przyjechały . A że większość ma małe dzieci , więc Twój blog będzie bardzo , ale to bardzo pomocny . Moje dzieciaki już są sporawe i miejsca , w których bywają i się uczą dla maluchów raczej się nie nadają , a ja wciąż słyszę prośby o podrzucenie pomysłów gdzie można się ruszyć i co zobaczyć z takim 3-5 / latkiem mówiącym łamaną polszczyzną :) Będę więc wierną czytelniczką kolejnego Twojego bloga i jak mi wpadnie jakiś ciekawy pomysł – chętnie Ci go podsunę :) A tak a’propos …dlaczego Market Square , a nie Main Square ??? Pozdrawiam cieplutko .
Odpowiedz
~Aleksjana pisze:
14 Styczeń 2012 o 00:59
K. nie ma za co :-) Już poleciłam Twojego nowego bloga moim „dzieciatym ” przyjaciółkom zza oceanu :-) I się nim zachwyciły ! Dzięki za wyjaśnienie , nigdy nie słyszałam w użyciu Market , ale ….to może moja ignorancja , człowiek się uczy całe życie ;-))) Pozdrawiam Was cieplutko !
Odpowiedz